artuur32123 wrote:

Dzięki. Wcześniej wsm chciałem tak zrobić, ale pomyślałem że jestem za głupi żeby coś działającego wymyślić tak szybko xD

Zobacz też odpowiedź użytkownika @KamGry. Napisał jak ukrywać obiekty kiedy wychodzą poza ekran żeby nie było tego brzydkiego efektu “jeżdżenia” po krawędzi. Niestety jego odpowiedź ma błąd.

Po pierwsze rozmiar ekranu to 480, a nie 482

Po drugie scratch rysuje duszka jeszcze do połowy jego rozmiaru. Tzn. możesz zastąpić 240 poprzez 240 + rozmiar_duszka/2

AANNTTOONNII wrote:

Po pierwsze rozmiar ekranu to 480, a nie 482

Dałem o jeden więcej w każdą stronę, zamiast dawać

<<[] > []> lub <[] = []>>

AANNTTOONNII wrote:

Po drugie scratch rysuje duszka jeszcze do połowy jego rozmiaru. Tzn. możesz zastąpić 240 poprzez 240 + rozmiar_duszka/2

Tego rzeczywiście nie uwzględniłem.

Ej, bo jeszcze jeden problem, nie wiem jak zmieniać x i y jeżeli rakieta jest ustawiona w różne kąty (Poruszanie strzałkami zmienia kąt o 5 stopni) i ma różne prędkości

KamGry wrote:

Dałem o jeden więcej w każdą stronę, zamiast dawać

<<[] > []> lub <[] = []>>

No tak… Jak pisałem posta wydawało mi się, że masz na odwrót znaki, ale… to juz bez znaczenia. Jeżeli chodzi o tą drugą uwagę to jest ona dość istotna, ale najlepiej jest po prostu mieć środek duszka w środku obrazu i twoja metoda działa.

artuur32123 wrote:

Ej, bo jeszcze jeden problem, nie wiem jak zmieniać x i y jeżeli rakieta jest ustawiona w różne kąty (Poruszanie strzałkami zmienia kąt o 5 stopni) i ma różne prędkości

Zrób sobie zmienną kąt. Przesuwanie wygląda tak:

definiuj przesuń (odległość)
zmień x o (([cos v] z (kąt)) * (odległość))
zmień y o (([sin v] z (kąt)) * (odległość))

AANNTTOONNII wrote:

artuur32123 wrote:

Ej, bo jeszcze jeden problem, nie wiem jak zmieniać x i y jeżeli rakieta jest ustawiona w różne kąty (Poruszanie strzałkami zmienia kąt o 5 stopni) i ma różne prędkości

Zrób sobie zmienną kąt. Przesuwanie wygląda tak:

definiuj przesuń (odległość)
zmień x o (([cos v] z (kąt)) * (odległość))
zmień y o (([sin v] z (kąt)) * (odległość))

Dzięki

AANNTTOONNII wrote:

artuur32123 wrote:

Ej, bo jeszcze jeden problem, nie wiem jak zmieniać x i y jeżeli rakieta jest ustawiona w różne kąty (Poruszanie strzałkami zmienia kąt o 5 stopni) i ma różne prędkości

Zrób sobie zmienną kąt. Przesuwanie wygląda tak:

definiuj przesuń (odległość)
zmień x o (([cos v] z (kąt)) * (odległość))
zmień y o (([sin v] z (kąt)) * (odległość))

pamiętaj o zmiennych:

definiuj przesuń (odległość)
zmień [x v] o (([cos v] z (kąt)) * (odległość))
zmień [y v] o (([sin v] z (kąt)) * (odległość))

Antek_W wrote:

pamiętaj o zmiennych:

definiuj przesuń (odległość)
zmień [x v] o (([cos v] z (kąt)) * (odległość))
zmień [y v] o (([sin v] z (kąt)) * (odległość))

Nie powinieneś zakładać, że każdy jest debilem… Jeżeli napisał już “dziękuję” to znaczy, że rozwiązanie działa i go satysfakcjonuje i w ogóle jest git. Nie?

A i wgl jakby ktoś z tego korzystał to przy “y” powinno być

((odległość ::define) * (-1))

zamiast samego

(odległość ::define)

AANNTTOONNII wrote:

Antek_W wrote:

pamiętaj o zmiennych:

definiuj przesuń (odległość)
zmień [x v] o (([cos v] z (kąt)) * (odległość))
zmień [y v] o (([sin v] z (kąt)) * (odległość))

Nie powinieneś zakładać, że każdy jest debilem… Jeżeli napisał już “dziękuję” to znaczy, że rozwiązanie działa i go satysfakcjonuje i w ogóle jest git. Nie?

odwołuje sie do postu z poprzedniej strony i pozostawiam to bez komentarza.

artuur32123 wrote:

A i wgl jakby ktoś z tego korzystał to przy “y” powinno być

((odległość ::define) * (-1))

zamiast samego

(odległość ::define)

To zależy jak liczysz kąt.

Antek_W wrote:

odwołuje sie do postu z poprzedniej strony i pozostawiam to bez komentarza.

?
Nie rozumiem cię.

Jak zastąpić ten blok:

(odległość do [ v])

tylko jak mam dwie (oczywiście inaczej nazwane) zmienne “x” i “y”?

PL_DkD_PL wrote:

Zamiennik bloku "odległość od "

Jak zastąpić ten blok:

(odległość do [ v])

tylko jak mam dwie (oczywiście inaczej nazwane) zmienne “x” i “y”?

Twierdzenie Pitagorasa

([pierwiastek kwadratowy v] z ((((X1)-(X2))*((X1)-(X2)))+(((Y1)-(Y2))*((Y1)-(Y2)))

Zrobiłem test i jest mała różnica (blisko 0.00002) lecz aż tak dokładnie nie potrzebuję. Dzięki

PL_DkD_PL wrote:

Zrobiłem test i jest mała różnica (blisko 0.00002) lecz aż tak dokładnie nie potrzebuję. Dzięki

możliwe, bo większość pierwiastków jest niewymierna

paczekwmasle wrote:

większość pierwiastków jest niewymierna

Jakich pierwiastków? Musisz określić zarówno zbiór wartości jak i dziedzinę funkcji. Twoje zdanie nie ma sensu bo określiłeś tylko zbiór wartości. Tzn. powiedziałeś, że ponad połowa elementów zbioru, do którego należą wszystkie pierwiastki niewiadomo czego to liczby niewymierne. A, że pierwiastek z kota, czy drzewa nie ma sensu to również całe zdanie nie ma sensu.

Rozumiem, że mogło chodzić ci o liczby wymierne (bo na takich operuje scratch). Tutaj niespodzianka. Zdanie “większość pierwiastków liczb wymiernych jest niewymierna” jest nieprawdą. Wśród liczb wymiernych jest tyle samo liczb będących kwadratami co liczb niebędących kwadratami, a co za tym idzie jest tyle samo pierwiastków liczb wymiernych, które są wymierne co pierwiastków liczb wymiernych, które są niewymierne. Dowód jest niestety trudny i go nie pokażę, ale pokażę analogiczny dowód dla liczb naturalnych tzn. udowodnię, że jest tyle samo liczb naturalnych będących kwadratami co liczb naturalnych.

DOWÓD

Ustawmy sobie wszystkie kwadraty liczb całkowitych w rzędzie tzn. nasz rząd wygląda tak:
1^2, 2^2, 3^2 …
Teraz przypisujemy każdemu kwadratowi jego numer w rzędzie. Dostajemy w ten sposób pary:
1 -> 1^2
2 -> 2^2
3 -> 3^2
.
.
.
Każdej liczbie naturalnej przyporządkowałem jakiś kwadrat liczby naturalnej liczb naturalnych jest więc tyle samo co ich kwadratów. W ten sam sposób można pokazać, że liczb naturalnych jest tyle samo co całkowitych tzn., ustawiając je w rzędzie:
0, 1, -1, 2, -2, 3, -3 …
Albo pokazać, że jest tyle samo kwadratów liczb całkowitych co nie-kwadratów liczb całkowitych. Podobnie można pokazać, że jest tyle samo liczb całkowitych co wymiernych. Dowód jest nieco trudniejszy tzn. nie wystarczy poustawiać liczb w rzędzie. Trzeba wymyślić mądrzejszą strukturę.

Co ciekawe liczb rzeczywistych jest już więcej niż liczb wymiernych, ale dowód jest naprawde bardzo trudny. Co jeszcze ciekawsze istnieją zbiory jeszcze gęstsze niż liczby rzeczywiste.
Moc (liczba elementów) zbioru liczb całkowitych, naturalnych, wymiernych itd…. oznacza się przez alef 0
Moc zbioru liczb rzeczywistych, zespolonych o zerowej części całkowitej itd… oznacza się przez alef 1
Moce gęstszych zbiorów nieskończonych oznacza się analogicznie.

@AANNTTOONNII faktycznie moje zdanie nie miało zbytniego sensu, więc doprecyzuje o co chodzi: w zbiorze pierwiastków zbioru,
<-240,240> część wspólna ze zbiorem liczb całkowitych (nie wiem czy poprawnie pisze, ale myślę, że zrozumiesz) - ten zbiór to wartości które prawdopodobnie wystarczą @PL_DkD_PL jest więcej liczb niewymiernych niż wymiernych.

paczekwmasle wrote:

@AANNTTOONNII faktycznie moje zdanie nie miało zbytniego sensu, więc doprecyzuje o co chodzi: w zbiorze pierwiastków zbioru część wspólna ze zbiorem liczb całkowitych (nie wiem czy poprawnie pisze, ale myślę, że zrozumiesz) - ten zbiór to wartości które prawdopodobnie wystarczą @PL_DkD_PL jest więcej liczb niewymiernych niż wymiernych.

1. Kiedy na forum piszesz coś w nawiasach kwadratowych to tego nie widać. Poprawną matematyczną notacją na ostry nawias jest też > i <
2. Część wspólna jakiegokolwiek zbioru ze zbiorem liczb całkowitych jest pewnym podzbiorem liczb całkowitych więc nie wiem o co ci chodziło. Zdanie, które napisałeś nie ma sensu, ale jestem w stanie je tak zinterpretować żeby było prawdziwe. Mogę je też zinterpretować tak, że będzie nieprawdziwe.

Mój post był jednak tylko małą dygresją. Nie musisz poprawiać swojego zdania. Po prostu pierwiastki to przeważnie długie liczby … Tak długie, że scratch je skraca. Z niektórymi rzeczami nie trzeba się wysilać żeby je zapisać matematycznie poprawnie.

to weź mnie oświeć jak powinienem to zapisać, bo w sumie to nie wiem…

paczekwmasle wrote:

to weź mnie oświeć jak powinienem to zapisać, bo w sumie to nie wiem…

Nadal nie wiem co chcesz zapisać, ale może poprzez zbiór pierwiastków zbioru, <-240,240> część wspólna ze zbiorem liczb całkowitych miałeś na myśli zbiór x zespolonych tż. x^2 należy do <-240,240> i jest całkowite? Zapisuje się go tak: {x € C : x^2 € <-240, 240> ^ x^2 € Z}.

Nie wiem co to ma wspólnego z twierdzeniem pitagorasa i po co w ogóle ci potrzebny taki wymyślny zbiór.